Książeczki z półeczki
Zapraszam do ciekawej lektury.
Absolutny MUST HAVE świetny autor ,duński psycholog Jesper Juul, którego każda książka to wielkie odkrycie. Przede wszystkim autor pisze o dzieciach w sposób , w jaki kiedyś postrzegał je Janusz Korczak .Widzi w tych małych stworzeniach ludzi , którzy mają nam wiele do powiedzenia i do zaoferowania. Musimy tylko nauczyć się to zauważać.
***
Kolejna książka Jespera Juula "Agresja-Nowe tabu",którą warto przeczytać i zastanowić się przez chwilę .Czy agresja jest oznaką złego wychowania? Z tematem agresji trzeba się oswoić,ta książka na pewno nam to ułatwi.
![]() |
***
***
"Dzikie Stwory..." to książka tak potrzebna i rewelacyjnie napisana ,że każda mama,wychowująca syna ( lub kilku:) powinna przeczytać tą książkę. Jak twierdzi autor ,nie będzie już wtedy zadawać pytań ,czy z jej synem wszystko jest w porządku:) Testosteron,nieumiejętność skupiania uwagi:) zrzucanie kolegi z wysokiego murku ,żeby zobaczyć,jak będzie spadał,to niektóre z dylematów matek ,które powinny przeczytać ta książkę i odetchnąć z ulgą ( ..jak ja..:)
***
***
***
"Dziecko dla odważnych " Leszka Talko to książka ,którą przeczytałam niedługo po przyjściu na świat mojego synka. Rozśmiesza do łez , porusza i bawi w niewyobrażalnie fajny sposób. Jest to relacja ojca ze swego tacierzyństwa , pokazująca cienie i blaski posiadania dzieci,sympatycznej dwójki urwisów. Jeśli macie dosyć;)i myślicie ,że tylko WAS to spotkało i Tylko WASZE dzieci robią PEWNE rzeczy :) a innym nigdy się to nie zdarza...przeczytajcie ta książkę:)
***
Jest to książka,która pomaga wytłumaczyć sobie,że obwinianie siebie za bycie kobieta ,żoną a czasami według nas za niewystarczająco dobra mamą,jest niepotrzebna. Jesteśmy wspaniałe i o tym pamiętajmy:)
****
Przeczytałam tą książkę i byłam pełna emocji. Jeśli Twoje dziecko płacze widząc Cię , gdy odbierasz je ze żłobka ...to nic złego:) , to znaczy tylko tyle , że jest z Tobą związane emocjonalnie i bardzo Cię kocha. Jak bardzo potrzebna jest zwykła zabawa na dywanie z dzieckiem , zapasy z syna z tatą i zostawienie przez mamę na chwilę przygotowania obiadu i powrót do świata dziecięcych zabaw ,o tym pisze Lawrence J.Cohen , autor wspaniałej książki o tym , jak zwykłe czasem problemy , zamienić w zabawę i ulepszyć swoje relacje z Maluchem:)
***
Ech, zabawna i pocieszająca. :)
***
Tak jak znajdziemy w opisie książki , obala kilka mitów na temat tego , co uważamy za dobre dla naszych dzieci. Chwalić nie za całokształt ale za konkretną rzecz . To kłamstwo a nie prawda jest jedną z najważniejszych sztuk , jakich uczy się dziecko, gdyż ,żeby nauczyć się kłamać , musi umieć rozpoznać prawdę.Polecam. Mi otworzyła oczy na kilka spraw.
***
Carl Honore napisał świetną książkę.Podtytuł brzmi "Dajmy dzieciom święty spokój". I o tym właśnie jest ta książka. Dzieci, które biegną ze szkoły na zajęcia dodatkowe , a potem na kolejne to standard. To rozwijające , dające im szanse na lepszą przyszłość.Czy na pewno?.....
***
Takich książek powinno być o wiele więcej...Joanna Woźniczko -Czeczot napisała relację ze swego macierzyństwa , nie polewając jej lukrem...jak bardzo potrzebujemy takich relacji...wie każda mama , która czasami wpada w pułapkę bycia NAJLEPSZĄ MAMĄ na świecie....wszędzie pełno zdjęć i obrazków pięknie ubranych mam z pięknie ubranymi niemowlakami z czystymi buziakami.....ech....iluzja zawsze bywa pociągająca:)
***
To chyba najważniejsze pytanie , jakie stawia sobie rodzic:). Robert J.MacKenzie odpowiedział na to pytanie. Tą mądra i bardzo profesjonalnie napisana pozycja,w której autor opisuje demokratyczny sposób radzenia sobie z egzekwowaniem poleceń.Bez krzyku , bez nerwów , pozwalając dziecku odczuć konsekwencje swoich decyzji. Bardzo mądra pozycja , która polecam.
***
Nie ukazała się jako książka . Można ją nabyć w postaci e-booka.To zbiór opowiadań matek- blogerek, które już po raz trzeci skrzyknęły się ,żeby pomóc choremu dziecku.Wzruszające, poruszające opowiadana. Krótkie relacje z nieperfekcyjnego macierzyństwa.Cudowna lektura dla każdej mamy.
***
Tak, ciężki temat.Nie ma rodzica, który czasami się nie złości.Nie chodzi tu o wzbudzanie wyrzutów sumienia. Chodzi tylko o to, by czasami powstrzymać złość i zastanowić się,że mamy do czynienia z bezbronnym dzieckiem bez względu , czy jest to maluszek czy nastolatek.Sama znów po nią sięgam, by o tym nie zapominać.
Dwie bardzo przydatne pozycje.Polecam!
***
Chyba komentarze są niepotrzebne. Polecam . Książka jest malutka.Bardzo się zdziwiłam , gdy po raz pierwszy wzięłam ją do ręki:) ale pełna treści i przekazu. A o to przecież chodzi:)
***
***
![]() |
***
***
![]() |
***
***
***
***
***
***
***
![]() |
*** |
*** |
![]() |
***
***
***
***
*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
***
|