-Jak to ?-nastroszył się Paplak.-Do mnie !Przecież to ja ją znalazłem !
-Ale nie oznacza ,że jest twoja-rzekł Tappi -to ułamany , zagubiony promyk słońca.Znalazł się na ziemi przez przypadek i trzeba go jak najszybciej odnieść na miejsce.
Wszyscy aż westchnęli i każdemu zrobiło się troche wstyd.Spodziewali się ,że Tappi będzie na nich zły, ale dobroduszny wiking przecież nie potrafił się gniewać na nikogo.(..)(M.Mortka " Tappi i urodzinowe ciasto")
„Przydrożny lampion
Rzuca smugę światła w cień
Rozświetlając częściowo
Drogę po której kroczę.
Przydrożny lampion
Razi w oczy gdy spojrzysz
Lecz gdy się odwrócisz
Tworzy twój cień
Przydrożny lampion
Świeci w ciemną noc
Napawa duszę iskierką nadziei
( "Lampiony" „goliatidawid” )
"Przy wygodnym łóżku
w moim pokoiku
jest niezwykła lampka
na nocnym stoliku.
abażur jej zmieniam
w kwiatuszki gdy wiosna
a żółty jesienią.
A latem niebieski
abażur zakładam
i w białe falbanki
zimą , gdy śnieg pada.
Każdego wieczoru
tak długo się świeci |
przeczyta dla dzieci.
Jedną ,potem drugą
bajeczki i baśnie
księżyc się uśmiecha
w lampce światło gaśnie
Mama mnie utula
w kolorowy sen
który gdzieś odpłynie
gdy zbudzi się dzień ."
( Krystyna Rzyszkowicz - Krysy " Niezwykła lampka")